wtorek, 24 lipca 2012

Prolog ♥

Tak, jestem zwyczają dziewczyną. Można nawet powiedzieć, że jestem małą szarą myszką, która niczym nie wyróżnia się wśród tłumu innych ludzi. W szkole nikt szczególnie nie zwraca na mnie uwagi. Jestem unikana? Nie wiem. Może po prostu tak wychodzi. Ale gdy tylko spotykam się z Britney – moją najlepszą przyjaciółką, którą traktuję jak siostrę – zmieniam się o 180 stopni. Bo tylko przy niej tak naprawdę mogę być sobą. Moją największą pasją jest śpiew. Kocham zatapiać się w muzyce, bo nic innego wtedy się dla mnie nie liczy. Zapominam o całym świecie. Jestem tylko ja i muzyka. Dlatego 2 miesiące temu razem z Brit postanowiłyśmy nagrywać filmiki, na których śpiewam. Chciałyśmy po prostu poznać opinię innych. Ale moje nagrania różnią się od pozostałych. Po pierwsze nie widać na nich mojej twarzy. NIGDY. Po drugie podpisuję się jako ‘bezimienna’, tak dla żartu. Po trzecie śpiewam covery i własne kompozycje. Tak, piszę piosenki. To moje ulubione zajęcie. Uwielbiam przelewać swoje myśli na papier. Obiecałyśmy sobie, że nigdy nikomu nie zdradzimy, kim jestem. Ku mojemu zaskoczeniu mamy naprawdę dużo wyświetleń i całą masę pozytywnych komentarzy. Moja skrzynka odbiorcza zapchana jest wiadomościami od ludzi, którzy twierdzą, że mam wielki talent. Było sobotnie popołudnie. Siedziałam w swoim pokoju czekając na Britney. Nadszedł czas na kolejny filmik z piosenką. Nagle do mojego pokoju (jak zwykle bez pukania) wszedł Dustin – mój denerwujący, ale kochany starszy brat.
-A ty tu czego? Puka się! – warknęłam, ale po chwili się uśmiechnęłam.
-Sorka, zawsze zapominam. Mama z Jamesem jadą na zakupy. Kazali spytać, czy jedziesz z nimi.
James. Na to imię od razu się skrzywiłam. Nie przepadałam za nowym mężem matki. Przy niej udawał idealnego, ale tak naprawdę był wredny, cwany i denerwujący. Wlazł z butami w nasze idealne życie i myśli, że jest kimś.
-Chyba sobie odpuszczę – powiedziałam z niesmakiem.
-To tak jak ja. Wystarczy mi, że na co dzień muszę oglądać paskudną gębę tego.. – w ostatniej chwili ugryzł się w język – nieważne.
Uśmiechnęłam się tylko na jego wypowiedź. Odwzajemnił gest i po chwili już go nie było. Spojrzałam na zegarek. Britney spóźniała się już ponad pół godziny.  Po kilku minutach wpadła do mojego pokoju, rzuciła torbę na podłogę i usiadła na łóżku warcząc i chowając twarz w dłoniach
-Ej, co z tobą? – spytałam podejrzliwie.
-Zerwałam z Jasperem.
-Co? Dlaczego?
W końcu podniosła na mnie wzrok.
-Bo to kompletny palant i świnia! Oprócz mnie miał jeszcze 2 dziewczyny, rozumiesz? Jak ja mogłam z nim być aż 1,5 miesiąca?! Grr..
-To rzeczywiście idota.. – przewróciłam oczami – ale chyba nie rozpaczasz, co ?
-Za nim? W życiu! Jeszcze czego. Pożałuje, że w ogóle mnie poznał.
-I to mi się podoba. To jaką piosenkę mamy dzisiaj w planach?
-„What makes you beautiful” ? – spytała z nadzieją, jak za każdym razem.
-Brit! Powtórzę to, co zawsze: Nigdy w życiu!
-No, ale dlaczego? Przecież ta piosenka jest świetna! No popraw mi humor.. proszę?
-Britney.. To twój ulubiony zespół, nie mój. Nie zapominaj.
-Nie zapominam! No dobra już dobra. Ale i tak będę cię męczyć.
-Dobra, miejmy to już z głowy.
-Co? Naprawdę? Zaśpiewasz to?!
-Tak.
Gdy tylko wypowiedziałam ostatnie słowo Birtney zaczęła skakać, piszczeć i mnie przytulać. Nie przepadałam za One Direction. Nic do nich nie miałam, nie byłam jakąś antyfanką czy coś. Znałam nawet kilka ich piosenek, bo Brit ciągle je śpiewała. Byłam z nią nawet na jednym koncercie, ale na tym koniec.
-Bierzmy się do roboty – powiedziałam i wstałam z fotela.
Britney jak zwykle wyciągnęła z torby swoją kamerę, a ja przygotowałam całą resztę.  Gdy wszystko było gotowe zaczęłyśmy nagrywać. Znałam tą piosenkę na pamięć, więc nie sprawiła mi żadnych trudności. Wstawiłyśmy filmik na stronę i zamknęłyśmy laptopa. Siedziałyśmy u mnie w pokoju do późnego wieczora ciągle plotkując. Britney miała spędzić noc u mnie, więc miałyśmy sporo czasu dla siebie. Zaczęłyśmy nawet wymyślać „plan zemsty” na Jaspera.
-Idę do łazienki – powiedziałam i wyszłam z pokoju.
Chciałam jeszcze zajrzeć do Dustina, ale usłyszałam dochodzący ze swojego pokoju wielki pisk i krzyki. Od razu tam pobiegłam. Gdy tylko otworzyłam drzwi Britney się na mnie rzuciła.
-Ej, zaraz, chwila! – krzyknęłam – co tu się dzieje? Co ci odbiło?
-W skrzynce odbiorczej mamy wiadomość od….
-Od? – ponagliłam ją.
-Zayna Malika z One Direction!!!!!!
Po jej słowach stanęłam w pół roku i zamarłam.. 

___________________
Hej! Witam na moim nowym blogu ;) 
Mam nadzieję, że wam się spodoba ;) 
Zostawiajcie komentarze, dodawajcie się do obserwatorów! ♥ 

10 komentarzy:

  1. Cudowny prolog <3 <3 <3 Czekam na Rozdział 1 xoxoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie się zapowiada .
    mam nadzieję, że w miarę szybko dodasz 1 rozdział ;)
    + zapraszam do mnie : http://1d-morethanthis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. proszę cię abyś dodała 1 rozdział zacny człowieku ~:)

    Darahiti More

    OdpowiedzUsuń
  4. zapowiada się zajebiście ;)
    wstawiaj szybko pierwszy rozdział. xX

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny prolog. ciekawie się zapowiada ten blog ;]]
    dodaj jak najszybciej pierwszy rozdział! ♥
    no i wpadaj do nas : http://dreamsfulfilled3.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. noo ciekawie to zaczęłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. SUPERRR CZYTAM DALEJ :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje blogi, zarówno ten jak i wcześniejszy to po prostu MISTRZOSTWO! Masz naprawdę wielki talent jeżeli chodzi o pisanie, nie zmarnuj tego. :) Wracając do blogów są naprawdę wciągające, gdy się zacznie nie może się przestać, nad wcześniejszym siedziałam do 3 nad ranem byle by tylko doczytać do końca. Piszesz to w taki sposób, że wszystko przeżywa się wraz z bohaterami. Po prostu jeszcze raz MISTRZOSTWO!
    Dzięki Tobie, choć przez chwilę mogłam czymś zabić nudę, dziękuję :*
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń